|
Forum Artystyczne. Artystycznie dla wszystkich. I w ogóle. |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luthien
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z procesora
|
Wysłany: Sob 1:53, 04 Paź 2008 Temat postu: Paryskie Błonie. Ekshibicjonistycznie. + extra |
|
|
Duszo pustelnika, człowieku co w umyśle mieszka
a którego niebacznie zapragnęła dusza niewieścia!
Jakże trudno poskromić ten żar co krwią płonie,
gdy marzeniem wymykam się na paryskie błonie.
Rym ten z serca jeszcze gładziej popłynie
myśl przychodzi, że siedzimy przy białym winie
Ty w blaskiem świec w mych oczach urzeczony
opowiadasz dalej o światach niezmierzonych
Ja zapatrzona w Twój intelekt, mądrości Nietzschego
więcej z tą chwilą nie zapragnę niczego
Miłość! Co za śmiercionośna siła w moim ciele żyje
ona chce pożogą las opalić, wilcze serce wyje
Czym ją ugasić!
Dotykiem warg Twoich, delikatną dłonią
co obchodząc gorąco me ciało różę czerwienią opłonii
Co za uczucie szalone, co krwi prędkością wiedzione
umysł mój czyni słabym kaleką, czemu kochany, czemu
jesteś tak daleko...
Nie skazuj mnie na odległe tortury! Zostań oprawcą
będąc blisko - wejdź, proszę, w miłości siedlisko
bądź cierpienia naszej moralności sprawcą!
Oh, igrasz bezczelnie z mego ciała wrzeniem,
czemu pokrywasz mój umysł niezręcznym pragnieniem...?
+ gratisowo starszy, z czasów rewolucji. Chyba jakiś lżejszy w czytaniu jest...
Pobiegniemy razem, Bóg otuli mnie chmurami
nic nie zobaczę, zatopisz się ze mną w mgle
jakbym mogła nie pobiec, pieścisz mnie słowami
tylko pytanie. Czemu jest ciemno nawet we dnie?
Trudno uwierzyć, że możesz mnie prowadzić do nieba
któżby to robił, skoro nie zrobił tego Bóg
Biegniesz ze mną, ale na końcu nie dostanę chleba
zrzucisz mnie w przepaść...
aż nie poczuję nóg.
Jak można komuś zaufać, zawiódł najwyższy
zraniona wiara nie wraca jak bumerang
choćby raj na ziemii zdawał się być bliższy
nie zniosłabym gdybyś przy mnie umierał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez luthien dnia Sob 2:06, 04 Paź 2008, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
La Ro$a Negra
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z zimnego Południa
|
Wysłany: Śro 19:02, 08 Paź 2008 Temat postu: Re: Paryskie Błonie. Ekshibicjonistycznie. + extra |
|
|
Pierwszy - noo, założenie wcale niezłe. Widać, że rozkręcasz się pod koniec, podobają mi się zwłaszcza dwie przedostatnie zwrotki.
Najbardziej mi ,,nie leży" druga zwrotka, szczególnie to:
luthien napisał: |
Rym ten (...) popłynie
Ja zapatrzona w Twój intelekt, mądrości Nietzschego |
Jakoś mi się gryzie z całą resztą.
Drugi - zdecydowanie bardziej mi przypadł do gustu. Spójny, bardziej przemyślany. Tylko ten wers aż nie poczuję nóg. jest tu moim zdaniem zupełnie niepotrzebny - taka trochę na siłę doczepiona kontynuacja poprzedniego wątku. Trochę mi rozbija budowany przez te całe dwie zwrotki nastrój, to ,,wciągnięcie" w świat w wierszu pryska. Ale ogół prezentuje się bardzo, bardzo fajnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez La Ro$a Negra dnia Pią 18:34, 10 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasmine
Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:42, 27 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
a mi się podoba bardzo bardzo, gdzie Ci się tu coś gryzie? ;-)
jednakże drugi mi bardziej przypasował.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|